Rozdział 11 - Ponowne narodziny: Dar niebios

 

„Na'vi mówią, że każdy człowiek rodzi się dwa razy. Drugi raz jest wtedy, i już na zawsze,

gdy zapracuje na swoje miejsce wśród ludzi.”
- cytat z filmu „AVATAR”

Chris Stamp (współzałożyciel Track Records i menedżer The Who): „Przyjazd Hendrix'a do Londynu był darem dla chuderlawych dzieciaków z Liverpoolu i Londynu, które wzięły się do bluesa z Delty czy z Chicago i zamieniały go w coś zupełnie nowego. Jimi był wysłannikiem z następnego poziomu. Jakby został zaprojektowany przez jakiś komitet, który postanowił dać londyńskim hippisom wszystko, czego pragnęli. Wyniósł to na wyższy poziom."

Lecz zanim Londyn otrzymał ten dar w osobie Jimi'ego, to wcześniej Jimi otrzymał od Londynu dokładnie taki sam dar - jakby zaprojektowany specjalnie dla niego - dar w postaci Lindy Keith, a następnie Chas'a Chandler'a, osób, które wyniosły go na inny, wyższy poziom.

Linda Keith i Chas Chandler nie mogli zrozumieć jak to możliwe, że Hendrix do tej pory pozostał w Stanach nie zauważony?

Oboje byli młodymi ludźmi z małej europejskiej wyspy. Nie znali amerykańskich realiów i nie rozumieli problemów rasowych.

Świat "czarnych" i "białych" Amerykanów były trwałe rozdzielone kulturowo i ekonomicznie. W rzeczywistości tak różne od siebie, że wręcz hermetyczne - niedostępne dla reprezentantów innej rasy.

Linda nie rozumiała też, jak bardzo Jimmy Hendrix nie pasował do żadnego z tych światów. 

Linda Keith i Chas Chandler - "Matka" i "Ojciec" Jimi'ego Hendrix'a. 

To oni go stworzyli i bezgranicznie mu zaufali. Oboje nie rozpoznali jednak jego prawdziwej natury i w efekcie zostali przez niego dotkliwie skrzywdzeni - a mówiono, że to Hendrix był naiwny...