sobota, 30 grudnia 2023

Postscriptum - Rzeczywistość bardziej niewiarygodna niż fikcja


Teoria spiskowa pozostaje teorią spiskową aż do momentu, kiedy okaże się prawdą. Można również dywagować: co jest teorią spiskową? - równie dobrze można za taką uznać oficjalną, najczęściej wygodną i uproszczoną wersję wydarzeń, ignorującą jednak wiele zeznań i dowodów - także tych podanych do wiadomości publicznej, a nawet ujawnionych w wyniku oficjalnie wznowionych śledztw. 
Pomimo że liczne zeznania i dowody - odmienne od oficjalnej wersji, a nawet wyraźnie z nią sprzeczne - pojawiają się zarówno już w chwili zdarzenia, jak i na przestrzeni kolejnych lat, to "pierwotnie ukuta" wersja i tak pozostaje tą obowiązująca. Czy to nie zakrawa na spisek?
  
Niekiedy bywa tak, że rzeczywistość okazuje się przerastać nawet najbardziej niewiarygodną fikcję.

Czy dotyczy to również pewnych zagadnień/zagadek związanych z życiem i śmiercią Jimi'ego Hendrix'a? Wydarzeń sprzed 50-ciu lat - pół wieku temu...

Pieniądze, sława, polityka - Brytyjczyk, Niemka, dwoje Afroamerykanów, Szwedka... i Chińczyk !

***

Mike Jeffery - czy odurzył, a nawet otruł (powodując nieuchronną śmierć) 
Jimi'ego Hendrix'a o świcie 1970-09-18 ?

Menedżer Hendrix'a, biznesmen, inwestor - tajemnicza postać, lawirująca pomiędzy agencjami rządowymi a światem przestępczym. Według oficjalnej wersji zginął 5-go marca 1973 roku (niemal dwa i pół roku, a dokładnie: 29 miesięcy i 17 dni, po śmierci Hendrix'a) - trzy dni wcześniej, zwolniony warunkowo za kaucją, spotkał się ze swoją asystentką Trixi Sullivan w celu uregulowania spraw związanych z majątkiem po Hendrix'ie.
Noel Redding ("Czy jesteś doświadczony?" str. 191): "... po zderzeniu w powietrzu nad Nantes eksplodował lecący z Majorki do Londynu samolot DC-9 iberyjskich linii lotniczych z 68 pasażerami na pokładzie... Miałem wątpliwości co do śmierci Jeffery'ego... Był sprytny, nie byłby sobą gdyby nie skorzystał z takiej okazji... To była najlepsza pora, żeby się ulotnić... Chas Chandler śmiał się, gdy usłyszał o śmierci Jeffery'ego... Ludzie, którzy pracowali dla Jeffery'ego poszukiwali go w Nowym jorku i Londynie. Biorąc to wszystko pod uwagę, nie wierzę, że on nie żyje."
Obecność Jeffery'ego wśród ofiar stwierdzono na podstawie wpisu na liście pasażerów oraz biżuterii i paszportu znalezionych na miejscu katastrofy - ciała nie zidentyfikowano.

KTO NAPRAWDĘ WIE COŚ O MIKE'U JEFFERY ?


Przeczytajcie artykuły i zwróćcie uwagę na niektóre ciekawe komentarze pod nimi.


"Działka Mike'a Jeffery'ego na cmentarzu Hither Green (podświetlona). 
Nagrobka już nie ma."

"Do powstania sieci WWW było jeszcze wiele lat, więc głównymi źródłami informacji o życiu i śmierci Hendrix'a były gazety, magazyny muzyczne i książki. 
W 1978 roku czarny autor/poeta David Henderson opublikował w Stanach biografię Jimi'ego Hendrix'a zatytułowaną „Jimi Hendrix: Voodoo Child Of The Aquarian Age”. Przez większą część książki Mike Jeffery jest wspominany jedynie mimochodem. Jednak książka Hendersona wspomina o kilku teoriach i sugestiach na temat śmierci Hendrix'a, w tym morderstwa.
Jeśli chodzi o Michaela Jeffery'ego, jego śmierć została uznana za tragiczny wypadek. Rodzina i przyjaciele opłakiwali go i pochowali. W 1973 roku niewiele osób spoza branży muzycznej wiedziało, kim jest, więc został mniej więcej zapomniany – przynajmniej na pół dekady.
Aż do 1981 roku, czyli tego samego roku, w którym książka Hendersona miała zostać opublikowana w Wielkiej Brytanii, szczątki Mike'a Jeffery'ego, od czasu pochówku 19 marca 1973 roku, leżały na działce GZ885 na cmentarzu Hither Green w południowo-wschodnim Londynie. Z nieznanych powodów szczątki ekshumowano 18 kwietnia 1981 r. i poddano kremacji. Inicjatorem ekshumacji był najprawdopodobniej ojciec Jeffery’ego. Zwłoki można ekshumować w celach innych niż dochodzeniowe; na przykład czasami przeprowadza się ekshumację, aby ciało można było ponownie pochować w pobliżu niedawno zmarłego krewnego lub bliżej domów żyjących osób. Jednak w przypadku Mike'a Jeffery'ego szczątki poddano kremacji bez ceremonii i rozrzucono na terenie cmentarza tego samego dnia, w którym je ekshumowano, co stanowiło gwarancję, że ciało (lub jego fragmenty) pochowane pod nazwiskiem Michaela Franka Jeffery’ego nigdy nie zostaną poddane badaniu kryminalistycznemu."

***

Monika Dannemann - czy wlewając czerwone wino nieprzytomnemu Hendrix'owi do gardła 
o świcie 1970-09-18 utopiła go, powodując (bądź przyspieszając) jego śmierć? 

Gdyby z premedytacją zabiła Jimi'ego, miałaby starannie przygotowaną wersję wydarzeń i nie plątała się w zeznaniach!

Gdyby ktoś inny z premedytacją zabił Hendrix'a nie pozostawiłby świadka! - po prostu - znaleziono by zaćpaną parę: gwiazdę rocka i jego dziewczynę.

Czy to przypadek, że Monika pojawiła się znikąd dokładnie wtedy, gdy zapadły ostateczne decyzje w relacji Hendrix-Douglas? Czy mogło się zdarzyć, że zadaniem Moniki było odizolowanie Jimi'ego i dopilnowanie, żeby nie pojawił się na spotkaniu 18-go września?

Jedno z dzieł Moniki... 
Jimi w centrum, po prawej JFK, Hitler...
Co działo się w głowie tej kobiety, 
która popełniła samobójstwo trzy miesiące przed 51-ymi urodzinami ?

***

Devon Wilson - czy żyła tzw. "własnym życiem", czy może dla kogoś pracowała?
Czy mogła być "wtyczką" infiltrującą środowisko gwiazd rocka, 
ze szczególnym uwzględnieniem Jimi'ego Hendrix'a?
Podobno wiązały ją również relacje z "Czarnymi Panterami" 
- może również w ramach obowiązków?

Devon słynęła z tego, że potrafiła "załatwić" narkotyki w każdym miejscu i o każdej porze - w jaki sposób miała aż tak rozległe kontakty? Była również obecna była w kulminacyjnych momentach życia Jimi'ego, takich jak: 
- koncert 1970-01-28 w Madison Square Garden - przerwany przez Hendrix'a po wykonaniu zaledwie 2-óch utworów - skutkujący rozwiązaniem tria Band Of Gypsys
- ostatnie dni i godziny życia Hendrix'a w Londynie

Na zdjęciu od prawej:
Jimi Hendrix, Agneta Marianne Bengtsdotter Frieberg, Devon Wilson
Cała trójka zmarła w przeciągu niespełna roku (a dokładnie: 7-miu miesięcy i 22 dni): 
1970-09-18 Jimi Hendrix
1971-02-02 Devon Wilson
1971-05-10 Agneta Frieberg
Obie dziewczyny zginęły w niewyjaśnionych okolicznościach wypadając z okien wieżowców: Devon w Nowym Jorku, a Angeta w Paryżu.

***

Bruce Lee - on i Jimi urodzili się tego samego dnia, tego samego miesiąca !
obaj na Zachodnim Wybrzeżu USA.

Będąc obywatelami USA, i chociaż na przestrzeni 3 lat i w odległości tysięcy kilometrów, to jednak obaj zmarli na terytorium Wielkiej Brytanii - w bliźniaczo podobny sposób, w bliźniaczo podobnych okolicznościach, oraz bliźniaczo podobnym punkcie swojej kariery - wg oficjalnych wersji zmarli wskutek nieszczęśliwego zbiegu okoliczności w czasie snu w łóżkach kobiet, które nie były ich żonami. Oba wypadki miały miejsce w miastach, w których narodziły się ich kariery i w momencie, kiedy ich dotychczasowi menedżerowie poczuli się zagrożeni.
W obu przypadkach, pomimo że byli celebrytami pierwszej wielkości, nie wszczęto śledztwa policyjnego, poprzestając na dochodzeniu koronera, przy udziale tego samego (!) patologa, profesora Roberta Donalda Teare'a.

Obaj pochowani zostali w Seattle.

CZY 27 LISTOPADA RODZĄ SIĘ GENIUSZE ?

 Zobaczcie posty z poprzednich lat związane z tą datą:

Jimi Hendrix i Bruce Lee - Analogie

27 listopada - Jimi Hendrix i Bruce Lee



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Postscriptum - Rzeczywistość bardziej niewiarygodna niż fikcja

Teoria spiskowa pozostaje teorią spiskową aż do momentu, kiedy okaże się prawdą. Można również dywagować: co jest teorią spiskową? - równie ...