Od niedzieli 1-go października, przez pięć kolejnych dni (do czwartku 5-go października) oraz od środy 25-go października, przez dziewięć kolejnych dni (do czwartku 2-go listopada), zespół oraz producent, Chas Chandler i inżynierowie dźwięku, Eddie Kramer wraz z Andy Jones'em, intensywnie pracowali w Olympic Studios w Londynie nad ukończeniem drugiego LP, do którego pierwsze utwory nagrano już 4 maja, tuż po zamknięciu sesji do pierwszego LP. Dodatkowo pracowano 14 października, kiedy to zarejestrowano instrumentalną wersję "Angel", utworu który nie wszedł w skład "Axis...".
Miał zatem rację Jimi twierdząc, że nagranie nowej płyty zajęło 16 dni, z czego połowę czasu zajęło nagrywanie 13 utworów, a drugą połowę ich miksowanie.
Kolejno nagrywano:
4 maja: "She's So Fine", "If 6 Was 9", "EXP"
1 października: "Little Miss Lover"
3 października: "You Got Me Floatin", "One Rainy Wish"
5 października: "Bold As Love"
25 października: "Little Wing"
26 października: "Wait Until Tommorow", "Ain't No Tellin"
27 października: "Spanish Castle Magic"
29 października: "Up From The Skies", "Castle Made Of Sand"
Roger Mayer (techniczny Jimi'ego): "Moim zdaniem płyta „Axis...” zawiera najlepsze piosenki Jimi'ego, ze względu na okres w którym powstały, jak i na to, czego była zapisem."
Keith Altham (dziennikarz): "Kiedy Chas był w studiu w roli producenta, potrafił Jimi'emu przerwać. Widziałem to wielokrotnie w Olympic. Mówił mu: Stop. Zagraj to jeszcze raz, ta zagrywka była znakomita."
Andy Johns (reżyser dźwięku): "Jimi grał riff, a Chas mówił: To jest to. Popracujmy nad tym."
George Chkiantz (realizator): "Podczas nagrywania „Axis...”, Chas naciskał, by skończyć płytę jak najszybciej."
Jimi Hendrix: "Słychać, że od płyty „AYE” zaszły zmiany. Tamta była sfrustrowana, zbuntowana, a na „Axis...” są łagodniejsze fragmenty, więcej rzeczy do przemyślenia... Co do gitary, to jest na tym albumie cichsza, za to kładziemy nacisk na słowa...
Próbujemy trochę ochłonąć, opisać jakieś piękne historie, opowiedzieć to czy tamto, np. w „Castles Made Of Sand” czy „If 6 Was 9”... Lubię pisać takie piosenki jak "Castle Made Of Sand". Lubię pisać wolne kawałki, bo łatwiej mi w nich zawrzeć więcej bluesa, więcej uczucia...
Bardzo często pomysł przychodzi do głowy, kiedy coś się zobaczy i opisze słowami - tak jak by się chciało, żeby to się wydarzyło, albo tak, jak to mogłoby się wydarzyć...
Byliśmy w Monterey, stałem i rozglądałem się dookoła. Pomyślałem sobie, że mógłbym to wszystko jakoś przedstawić, może w formie pięknej dziewczyny, nazwać to „Little Wing” – tam wszyscy fruwali, byli bardzo mili, nawet policja."
Herbert Worthington (przyjaciel): "Wiele piosenek na „Axis...” mówi o znaczących zjawiskach duchowych, np. „Up From The Skies” mówi o reinkarnacji: „żyłem tu w czasach lodu, dlatego mnie to niepokoi” – oczywiście, że go niepokoi."
Leon Hendrix (brat Jimi'ego): „Żyłem tu w czasach lodu, dlatego mnie to niepokoi, gwiazdy są poprzestawiane, czuję zapach spalonego świata”. Pyta: Co się dzieje z ludzkością? Byłem tu już, teraz wracam – co wyście zrobili?"
Paul Caruso (przyjaciel): "Up From The Skies” mówi raczej o tym jak Jimi postrzegał siebie. On naprawdę wierzył, że jest istotą kosmiczną."
Jimi Hendrix: "Up From The Skies swój jazzowy klimat zawdzięcza Mitch'owi... Przed chwilą pomyślałem o tytule tej płyty ("Axis: Bold As Love"). Zmiana kąta nachylenia osi Ziemi zmienia jej całą powierzchnię, raz na kilka tysięcy lat – pojawiają się całkiem nowe cywilizacje, rozpoczynają się nowe ery. I tak samo jest z miłością. Ona potrafi wywrócić cały twój świat do góry nogami - jak oś ziemska. Miłość jest tak samo potężna, tak samo śmiała. Gdy człowiek zakochuje się naprawdę głęboko, może to zmienić całe jego życie."
Chris Stamp (Track Records): "Podczas nagrywania „Axis...”, Jimi traktował studio, jak jeszcze jeden instrument."
Dave Mason (muzyk): "Był bardzo zaangażowany w zgrywanie materiału, w produkcję. Uczestniczył w całym procesie."
Andy Johns (reżyser dźwięku): "Jeśli chodzi o techniki zgrywania i nagrywania, zwłaszcza nakładania solówek, był absolutnym mistrzem. Facet gra jednocześnie podkład i solo, co tylko mu przyjdzie do głowy."
Eddie Kramer (realizator): "Jimi był bezlitosny. Mówił: To mój pomysł, wiem dokładnie jak chcę to zagrać, jak ma to zabrzmieć, a ja tylko interpretowałem to co robił."
Jimi Hendrix: "Gramy tylko we trzech - wyjątkiem jest jedna piosenka, You Got Me Floatin', gdzie w chórkach razem z Noel'em i Mitch'em zaśpiewał chłopak z The Move...
A w końcówce If Six Was Nine słychać wielkie stopy naszego menedżera (Chas'a Chandler'a). Graliśmy to na żywo, improwizując, a słowa dołożylismy potem. Gary Leeds i Graham Nash trochę potupali, a ja zagrałem na flecie."
Andy Johns (reżyser dźwięku): "Był niezwykle inteligentny. Wiedział, co chce uzyskać i stawiał na swoim. Kiedy zagrał solo pod koniec „Bold As Love”, stał ode mnie o 4 metry (naśladuje ustami dźwięki i pokazuje, jak opadła mu ze zdziwienia szczęka) – teraz wydaje się to stosunkowo prostą skalą, ale wcześniej nikt tego nie zagrał...
Mitch dawał z siebie wszystko. Siedział potem (zdyszany), bez tchu, jak koń po wyścigu. Jeszcze jedna wersja? (wdech-wydech) OK, mogę grać...
Ale stało się coś strasznego. Nagraliśmy obie strony, Hendrix zabrał pierwszą do domu. Potem skłamał: Ktoś się włamał do mnie do domu i ukradł taśmę. Założę się, że zostawił ją w klubie, w Speakeasy, tylko zapomniał gdzie."
Jimi Hendrix: "(śmieje się) Nikt nie wie co się stało z tą taśmą."
George Chkiantz (realizator): "Pierwsza strona "Axis..." zaginęła."
Andy Johns (reżyser dźwięku): "Musiałem przyjść następnego dnia i zagrać całą stronę B, te same ślady od samego początku. Jestem pewien, że tamta wersja była lepsza, ale kto wie?"
Noel Redding: "Pracowaliśmy bardzo ciężko i album zatytułowany "Axis: Bold As Love" został ukończony 30 października. Tworzyłem go z wielką przyjemnością i jest moją ulubioną płytą Experience. Podczas sesji czuliśmy się pewni i umiarkowanie zrelaksowani. Nie spieszyliśmy się zbytnio pomimo tego, iż co najmniej trzy wytwórnie niespokojnie czekały na powstanie tej płyty... Byłem bardzo zadowolony, że na albumie znalazła się napisana, wyprodukowana i zaśpiewana przeze mnie piosenka "She's So Fine"... po przesłuchaniu 7 listopada całego materiału w domu Chas'a, stwierdziliśmy, że brzmi całkiem dobrze."
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz